Ile was tu było?

poniedziałek, 13 maja 2013

ROZDZIAŁ 13

  " Zapomnijmy o tym... "

   Jego delikatne i miękkie usta całowały moje. Na początku delikatne i niewinne pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne i brutalne.
  A ja co? Zapomniałam się i oddawałam się przyjemności jaką sprawiał mi Styles. Jedną rękę wplotłam w jego loki a drugą złapałam za koszulkę i przyciągnęłam go do siebie. Nie odrywając swoich ust od moich posadził mnie do pozycji siedzącej. Dłońmi oparł się o ścianę nad moją głową, przygryzłam jego dolną wargę, a on jęknął. Przyparł mnie całym swoim ciałem. Czułam jak szybko bije jego serce, zresztą moje też jakby chciało wyrwać się z piersi. Oderwał się ode mnie i szybko oddychał, spoglądając mi głęboko w oczy. Uśmiechnął się zadziornie i z ciągnął swoją koszulkę. Mówiłam, że Niall ma boską klatę? Boże, to tu nie ma co się równać... Po chwili Harry z ciągnął też moją górną część garderoby. Posadził mnie sobie na kolanach, więc siedziałam na nim okrakiem. Wróciłam do całowania jego malinowych ust, coraz namiętniej i zachłanniej. Objął mnie rozgrzanymi dłońmi w pasie i powoli zjeżdżał nimi coraz niżej, aż w końcu zdjął moje dresowe spodnie od pidżamy. Z pocałunkami zjeżdżał coraz niżej... Doszedł do dekoltu i już miał rozpinać stanik gdy wrócił mi zdrowy rozsądek. Harry już zdjął stanik i rzucił do w kąt pokoju. Właśnie zdjął swoje spodenki i miał, już miał to zrobić z bokserkami gdy odsunęłam się od niego. Zakryłam ciało kołdrą i przerażona na niego spojrzałam. Usiadł po turecku i parztrzył na mnie wzrokiem zbitego psa.
-Ja nie wiem co we mnie wstąpiło.... - zaczął, lecz ja mu przerwałam
-Mnie też poniosło, eee.... Zapomnijmy o tym!
-Dobra... Nie było tu nic. Po za tym ja mam Victorię... Tylko, że to nie to samo... Ale zapomnijmy - powiedział lekko przerażony pozbierał ciuchy i prawie wybiegł z mojego pokoju.
  Ja natomiast owinięta w kołdrę, poczłapałam po ciuchy. Ubrałam stanik i pidżamę składającą się z podkoszulka i spodenek. Poszłam do łazienki i przemyłam twarz lodowatą wodą, wytarłam ją w ręcznik i wróciłam do łóżka.
  Położyłam się, zakryłam kołdrą i zasnęłam.
Teraz spałam spokojnie już całą noc. Lecz czy da się spokojnie po takim czymś?




                                         ~&~


Sorrki, że taki krótki, ale się źle czuję :C
Aha, i na drugim blogu pojawił się prolog i rozdział pierwszy 
Pozdro :D 

5 komentarzy:

  1. Boski rozdział *-* trzymaj sie cieplutkoo <3
    nmmg sie doczekac nn ;*
    ~Blue/Caroline xoxo
    goodnightblue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow .XD. Harry moim zdaniem powinien być z nią.XD. Ja też bym nie zasnęła po czymś takim.XD. Zdrowiej .<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram ! Fajnie by było jakby Hazza był z nią . Omg dziękuję że w końcu coś piszesz z Hazzą *.* Yeahh -kocham pozdrawiam Livia :)

      Usuń
  3. Fajny :D Popieram dziewczyny :D

    OdpowiedzUsuń