Ile was tu było?

niedziela, 21 kwietnia 2013

ROZDZIAŁ 3

Mulat z brązowymi oczami 


-A dobra! Mam was wszystkich gdzieś. - mruknął Nathan i ruszył w stronę domu.
Spojrzałam na tego drugiego blondyna o błękitnych oczach.
-Następnym razem uważaj jak leziesz - burknęłam i ruszyłam w stronę domu. Jak na dziś mam dość nowych znajomości. A tym bardziej jeśli czuję że się nie polubimy. Bo na pewno go nie polubię. Zadufana ślepota! Chodzić nie potrafi burak jeden....
W tym momencie potknęłam się o jakiś wystający korzeń i upadłam.
Co za ironia losu! Mówię na niego a sama londuję na ziemi....
ZNÓW!
KURWA! ILE RAZY DZIENNIE MOŻNA ZALICZYĆ GLEBĘ? NO ILE JA SIĘ PYTAM?!  BO JA POBIŁAM REKORD ŚWIATOWY!
Już chciałam wstać gdy pod kolanami i w tali poczułam czyjeś dłonie. Spojrzałam na osobę która mnie podniosła.
A tym razem to kto?!

Mulatn z brązowymi oczami. Ja pierdole... Mam dość znajomości na dziś....!
-Nic Ci się nie stało? Nic Cię nie boli? Nie ude...
-Nic mi nie jest! Dzięki ale potrafię sama chodzić - burknęłam w stronę czarnowłosego.
-Taaak, właśnie widzę - zakpił
-Puść mnie! - warknęłam
-A co jeśli nie? Co mi zrobisz? - dalej sobie ze mnie kpił. Ja go kiedyś zamorduję.
-No co mi zrobisz? - powtórzył
-Gówno! - Warknęłam i zaczęłam się szarpać w wyniku czego spadłam na ziemię.
-Uważaj bo się potuczesz...
-tyle razy wylądowałam dziś na ziemi że nie ma to znaczenia  - już chciałam iść w stronę domu ale mulat złapał mnie za nadgarstek.
-Zayn! - dobiegł mnie czyiś głos - już podrywasz nową dziewczynę? - powiedział blondyn.
- nie podrywam. A ty Niall ile dziewczyn już zaliczyłeś od wczorajszej imprezy? - powiedział oschle, Zayn?
- A ty?! Ty nie masz dziewczyny! Jak ci się jakaś znudzi to ją zmieniasz jak rękawiczkę - krzyknał, Nail? Naiell? Niall?
Chyba Niall.
-Ty też zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki - wycedził brązooki
Przyglądałam im się zdumiona. O czym oni tak napierdalają? Kim oni w ogóle są? W czasie gdy się przekrzykiwali Zayn mnie puścił. Szybko pobiegłam do domu. Tam spotkałam roześmianego Toma. Oglądał jakiś serial.
Pokazał mi pokój. Prosiłam go by nikt nie wchodził.
   Wzięłam szybki prysznic i ubrałam  pidżamę. Umyłam zęby.
Rozczesałam włosy i ruszyłam w stronę łóżka. Nie powiedziałam wam, że mój pokój ma własną  łazienkę. A sam pokój  jest nawet, nawet. Rzuciłam się na łóżko i rozmyślałam o dzisiejszym dniu.
Był on co najmniej dziwny.
Nie polubię Nialla. Jest zbyt, pewny siebie.
Tom? Wydaje się być spoko.
Zayn, jest taki... No właśnie jaki? Na początku dla mnie był taki miły i opiekuńczy a jak przyszedł niebiesko oki to stał się tak zimny, wredny i oschły.
Nathan jest, też jest dziwny i go nie lubię.
Ciekawe gdzie jest Wictoria. Nie widziałam jej. 

No cóż trudno.
W końcu usnęłam.

  

"Plaża, morze. 
Piękny zachód słońca,
Wiatr rozwiewający włosy i on...
Ten jedyny którego kocham.
Ten jedyny który się liczy...
Ten jedyny!
Kruczoczarne włosy,
czekoladowy wzrok.


Wiem, kocham go.
a on mnie.

Podchodzi do mnie,
gdy siedzę na skale
całuje,
patrzę w jego oczy


.
.
.

Zayn?


______________________________________________________



Wiem beznadziejny!
 PRZEPRASZAM!

7 komentarzy:

  1. Nie przepraszaj ! Tylko proooszę dodaj szybko następny rozdział ! Podoba mi się ten blog ! Ej a mogę mieć taka malutką proośbe? No bo chodzi o to że troszkę mi przeszkadza to że piszesz "Wictoria" zamiast "Wiktoria" albo "Victoria" .Nie gniewaj się i oczywiście pisz imię tak jak ci sie podoba :). - Pozdrawiam Livia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity... jej... brak mi słów... pisz kolejny, bo nie wtrzymam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny! I nie przepraszaj ;D Czuję, że to będzie jeden z lepszych blogów! Już nie mogę się doczekać następnego! Dodawaj go szybko! Od teraz będę coraz częściej wchodzić :D

    Ps. Złożyłam u Ciebie zamówienie na zwiastun na Twoim drugim blogu :D

    Wika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i przy okazji zapraszam do siebie :D
      http://www.koszmarpowraca.blogspot.com

      Usuń
  4. świetny rozdział . czekam na nexta . ; DD

    OdpowiedzUsuń
  5. Superrrrrrrrr(nie wiedziałam co napisać)

    OdpowiedzUsuń