Ile was tu było?

piątek, 21 czerwca 2013

Rozdział 20

  Komm und rette mich - rette mich 



 Od kąt się obudziłam minęła godzina. Godzina płaczu...
    Nathan nie wiedział już co ma robić, próbował mnie pocieszyć,
rozweselić, na nic.
-Alex... Boże ja już nie wiem co mam robić - jęknął przykładając
moją dłoń, do swojego policzka, patrząc prosto mi prosto w oczy.
Spuściłam wzrok, roniąc kilka kolejnych łez. Pociągnęłam nosem,
jednocześnie wstając z łóżka i podchodząc do drzwi. Ubrałam
znajdujące się tam moje trampki, i przytuliłam się do Nathana.
-Idziesz już? Ale Alex... W takim stanie...? - zapytał zaskoczony, i za
razem zaniepokojony
-No... Dzisiaj miał przyjechać Tom... - powiedziałam przecierając oczy
- muszę się przywitać..
-A mogę twój numer? Bo znowu nie będziemy mieli kontaktu
-Proszę - wystukałam rząd cyfr w komórce którą mi podał - Tylko...
Gdzie ja jestem? Bo nie wiem do końca jak wrócić do domu...
-Podaj adres, to Cię zawiozę... Ale Alex, chyba powinienem z tobą
zostać. On tam chyba będzie, w końcu razem mieszkacie...
-Nie. Sama muszę to załatwić..
    Całą drogę towarzyszyła nam cisza. I nikt nie miał zamiaru się
odezwać. Po piętnastu minutach byliśmy pod moim, naszym domem...
-Dziękuję - szepnęłam wychodząc, ostatni raz spoglądam w lustro...
Prawie nie widać, że płakałam. Uśmiechnęłam się, sztucznie co
prawda, ale się uśmiechnęłam. Pomachałam Nathanowi, i ruszyłam w
stronę domu. Pchnęłam drzwi, były otwarte? No cóż, weszłam do salonu
a tam... Boże, ile osób! 
-Tom! - krzyknęłam za uważając chłopaka w dreadach. Podbiegłam do
niego i rzuciłam mu się na szyję. Tom okręcił mnie dookoła własnej
osi. Uśmiechnięty postawił mnie, i gestem ręki zawołał chłopaka
bardzo do niego podobnego.
-Alex, poznaj Billa. To jest mój brat bliźniak - podałam rękę
chłopakowi, z dziwną, ale za razem fajną fryzurą. Uśmiechnął się
szeroko i odszedł do Harrego i ... Nialla...
Nagle ktoś złapał mnie za rękę. Tym kimś okazał się być Tom.
-Alex... Chodź ze mną do kuchni..
-Ok - zgodziłam się. Poszłam za nim, i gdy znaleźliśmy się w
pomieszczeniu, 
Tom przyjrzał mi się uważniej. Spuściłam wzrok, by nie widził,
że nie dawno płakałam.
-Co się stało, że p...
-A! Tom, właśnie! Miałam się zapytać - bezczelnie mu przerwałam, bo
wiedziałam o co chciał zapytać -Kim są Ci ludzie? I co oni tu robią? I
z jakiej okazji jest ta "impreza"...
-Ehh... Mój brat ich z ciągnął. Z okazji, że wrócił z
"wakacji". I jest taka mała imprezka...
-Aha..dobra, nie wnikam. Ja idę na spacer. Pa - rzuciłam i wyszłam.
Wiecie dlaczego? To już nie ma sensu! Niall na moich oczach klejił się
do jakiejś laski. Ledwie wybiegłam z domu, a z oczu popłynęły mi łzy.

  Biegłam przed siebie, nie zwracając uwagi na krzyki. Towarzyszyły mi
one jeszcze przez chwilę. 
Ucichły, tak jak mój płacz.
Bo w końcu, ile można? Ja już nie ma po co tracić łez. Ja przytulam
się z przyjacielem, a On robi to samo.. Ale to nie jest jego
przyjaciółka. Przyjaciele inaczej wyglądają.
   Usiadłam na ławce w parku, w tym samym miejscu co ostatnio. Nagle
usłyszałam kroki, po chwili u moich stóp Wyrósł Tom. Śledził mnie?
-Idź stąd! - warknęłam
-Alex, co się stało? - zapytał siadając obok mnie. Zamknęłam powieki,
by nie uronić więcej łez. 
To głupie.
Płaczę jak małe dziecko.
-Do cholery! Idź z tąd! - krzyknęłam i wtedy go zobaczyłam. Razem z
nią....
Zabolało.
Bardzo.
-Alex, szukałem Cię...
-Wynoś się do tej dziwki! - krzyknęłam, wskazując palcem na
blondynkę, która stała kilka metrów od nas. 
  Niall spojrzał na mnie wzrokiem pełnym bólu i rozżalenia. Widziałam
w nich wszystko... Jak mocno go zraniłam. Ile zadałam mu bólu... 


"Niestety tak już jest, ja Cię kocham, Ty mnie nie
Odchodzisz gdzieś daleko, nie pytam Cię o drogę
Może Ci się przypomnę, o ile nie będzie za późno
Bo kiedyś moje serce może być zamknięte furtką
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami
Czy przyjaźń, czy miłość ? Bo to bardzo rani
Nie wytrzymam dłużej, patrząc się w Twoje piękne oczka
Siedząc obok Ciebie i nie móc Cię pocałować
To się nazywa Kochać ? Bez znaczenia na resztę
Sorry, ale nie chcę więcej, nie chce więcej cierpieć
Ja to pieprzę, spójrz w kalendarz, przypomnij sobie
Zakreślanie dni, kiedy byłem przy Tobie
Kiedy było nam dobrze, kiedy mówiłaś, że Kochasz
Że będzie tak zawsze, że nie będzie końca..."




Nie. Ja tak nie potrafię...
-Niall! Stój! - krzyknęłam zrywając się z ławki. Pobiegłam do niego,
stał już przy tej dziewczynie. Przynajmniej tak mi się wydawało.. Teraz
już jej nie było... Złapałam go za rękę - przepraszam za wszystko!
Ale ten chłopak to był przyjaciel! Kocham Cię...
-Alex, to nie ma sensu. Będziemy się schodzić i rozchodzić? Ja nie wiem
co mam już myśleć.. Odpocznijmy od siebie, wtedy będziemy wiedzieć co
do siebie czujemy. - powiedział to tak spokojnie. I te oczy, przepełnione
bólem. Delikatnie pocałował mnie w czoło i odszedł. Zrobiło mi się
słabo i zakręciło w głowie. To nie może być prawda! Nie tak..
Upadłam na ziemię, nie zdając sobie z tego sprawy. 
  Byłam w głębokiej otchłani z której nie ma ucieczki. Już nigdy się
z niej nie uwolnię. Wszędzie ciemno, a niewidzialne sztylety wbijają mi
się w serce. Całym moim ciałem wstrząsały dreszcze, to nie miało już
sensu.
Moje życie nie miało już sensu, bez niego. 


Zum ersten Mal alleine in unserem Versteck 
Ich seh noch unsere Namen an der Wand 
Und wisch' sie wieder weg 
Ich wollt' dir alles anvertrauen 
Warum bist du abgehauen? 
Komm zurück - nimm mich mit 

Komm und rette mich - ich verbrenne innerlich 
Komm und rette mich - ich schaff's nicht ohne dich 
Komm und rette mich - rette mich - rette mich 

"Unsere Träume waren gelogen und keine Tränen echt 
Sag dass das nicht wahr ist - sag es mir jetzt 
Vielleicht hörst du irgendwo 
Mein S.O.S. im Radio 
hörst du mich - hörst du mich nich' 

Komm und rette mich - ich verbrenne innerlich 
Komm und rette mich - ich schaff's nicht ohne dich 
Komm und rette mich - rette mich - dich und mich -
dich und mich - dich und mich

Ich seh' noch unsere Namen und wisch' sie wieder weg 
Unsere Träumen war'n gelogen und keine Tränen echt 
Hörst du mich - hörst du mich nich'... 
Komm und rette mich - rette mich 

Komm und rette mich - ich verbenne innerlich 
Komm und rette mich - ich schaff's nicht ohne dich 
Komm und rette mich - rette mich - rette mich - rette mich - rette mich"


Gdy nagle na swoich ustach poczułam czyjeś usta. 
Tylko jedne są tak wspaniałe.
Rozpoznam je wszędzie, zawsze...




                                                                          ~&~

Siema! :D

Tak z tymi piosenkami nie wiem czy trafiłam, ale trudno xd Jedna osoba powinna wiedzieć co to za piosenka.. ta po niemiecku xd 


Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :D 

9 komentarzy:

  1. Fajny blog ;) ten moment .....ciekawe co będzie dalej ....:/ Życzę weny :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta piosenka strasznie pasuje.! Całe szczęście że umiem niemiecki bo nie musiałam do tłumacza patrzeć .xd. Ale ty nie myśl że ja się uczę z niemca.!. O nie. xd. Nigdy się nie uczylam.xd.
    Rozdział jak zwykle cudny .*-*.
    Całuje.Xo.
    Aduu...<333.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Cię.. :')
    Idealna piosenka do idealnego rozdziału.. Mam przeczucie, że osobą, która "uratuje" Alex, będzie Tom ;p
    Ale moje przeczucia czesto są mylne.
    Pierwszy wers tekst piosenki i świeczki w oczach - dziękuję.. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Mam szczególne więzi z tą piosenką i.. Po prostu dziękuję ;*
    Czekam na nn
    Caroline/Blue <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ja też z tą piosenką jestem związana ♥
      für immer ♥

      Usuń
    2. Bo ta piosenk ma w sobie coś takiego.. Jeśli ktoś ma problemy, ona pozwala uciec, w jakimś sensie pomaga. Podnosi na duchu :') <3 <3

      Usuń
    3. Pierwszy raz w życiu spotykam osobę, która mnie rozumie. :')

      Usuń
    4. Aliens are big family :')
      To takie cudowne, że nie znamy się osobiście, a tak dogadujemy..

      Usuń
  4. Cytując Ciebie --> für immer ♥
    Bo tylko to nasuwa mi się na myśl <3

    OdpowiedzUsuń